Baobabka.pl

Baobabka.pl

Dzika Agroturystyka

To prostota i naturalne piękno, tradycyjne wnętrza i dzika przyroda. To idealne miejsce na zjazdy dla małych grup, spotkania dużych rodzin i znajomych, szkolenia, warsztaty. Zapraszamy miłośników natury, rzemieślników oraz pasjonatów różnych umiejętności, którzy szukają przytulnego miejsca na warsztaty.

O nas

Pobyt w naszym przestronnym i pieczołowicie odremontowanym przedwojennym domu to naturalne materiały i tradycyjne techniki budowlane, przyjemne połączenie nowoczesnego dizajnu i przedwojennego wzornictwa.
Mieszkamy na wsi, bo jesteśmy przekonani, że życie blisko Natury niesie ze sobą harmonię i ukojenie dla skołatanej głowy, daje szeroką perspektywę. Jak widoki na tarasie. Cieszymy się naszą wsią Stankowice – polami i łąkami, na których jeszcze gdzieniegdzie pasą się krowy, wspaniałymi lasami i zagajnikami, dzikimi ścieżkami do wędrówek.

Nie zapominaj, że odpoczynek jest nieodłącznym elementem sukcesu.

Malcolm S. Forbes

Dlaczego my

Pobyt w naszym przestronnym i pieczołowicie odremontowanym przedwojennym domu to naturalne materiały i tradycyjne techniki budowlane, przyjemne połączenie nowoczesnego dizajnu i przedwojennego wzornictwa.
Piękny dom

Wypoczynek w przestronnym domu i doskonałej lokalizacji

Natura

Bliskość natury, z dala od miejskiego zgiełku

Harmonia

Cisza i spokój z pięknymi widokami

Historia

BAOBABKA

Początek lat 90. XX w. Polska zmienia się w oczach. W Stankowicach pojawiają się pierwsi wiejscy romantycy zza Odry.

BAOBABKA

W tamtych czasach nikomu nie był straszny dziurawy dach i brak pieca. Najważniejsza była wolność.

BAOBABKA

Po 11 latach pustostanu w domu nie było już mebli ani innych przedmiotów po przedwojennych właścicielach – rodzinie Härring. Po zakończeniu II wojny, zmianie granic i wyjeździe Niemców w domu zamieszkali państwo Bruccy. Jak opowiadają starsi mieszkańcy Stankowic dzieci mijające ich posesję w drodze ze szkoły zawsze mogły liczyć u nich na cukierki. Po tym jak p. Bruccy w latach 70. się wyprowadzili dom kilkukrotnie zmieniał właścicieli, aż do czasu, gdy przez 11 lat stał pusty.

BAOBABKA

Przeciekał dach, brakowało okien, stropy nadawały się tylko do wymiany.

BAOBABKA

Młodość, szaleństwo, radość i nowe wyzwania.

BAOBABKA

Nawet gotowanie na piecu było romantyczne.

BAOBABKA

Trud i niewygody rekompensowała oszałamiająco piękna natura. Fascynowały peerelowskie osiągnięcia motoryzacji.

BAOBABKA

Z czasem nawiązywały się nowe znajomości i młodzi sąsiedzi z górnych Stankowic coraz częściej gościli w domu i towarzyszyli podczas remontów.

BAOBABKA

Nowe znajomości zaszły tak daleko, że można było sąsiadowi powierzyć naprawę samochodu.

BAOBABKA

Stare znajomości nie skończyły się i najróżniejsze punkowe zespoły grywały na scenie w stodole. Tu Fat Flag z Hamburga nad Jeziorem Złotnickim w Stankowicach.

BAOBABKA

Pierwsza bieżąca woda.

BAOBABKA

Pierwsze tynki gliniane – prapoczątki firmy Dobry Dom i korzenie prefabrykatów z drewna i słomy, które obecnie produkuje Moritz.

BAOBABKA

Pierwsze grupy ze szkół waldorfskich na praktykach geodezyjnych.

BAOBABKA

Byliśmy na końcu świata – nie było nawet asfaltu.

BAOBABKA

Z jednego końca świata na drugi koniec świata w 2008 roku dołącza Ania.

BAOBABKA

2009 – Zmiana dachu.

BAOBABKA

Gościmy wolontariuszy z całego świata, którzy pomagają w czym się da – od remontów do gotowania i niańczenia dzieci. Tu Kamila i Julienne.

BAOBABKA

Ostatnie tynki – tu ekipa mistrza Karla Giskesa z Terrafino.

BAOBABKA

Jasnowidząca Urszulka wykazywała się wielkim spokojem podczas wszystkich tych zmian.

Masz pytania?

Skorzystaj z naszego formularza kontaktowego. Na wszystkie pytania odpowiemy najszybciej jak to możliwe.

Leave this field blank
Scroll to Top